Jednak co ze mnie za inspirator który tylko zachęca- trzeba przedstawić dowody!:)
Moje wyzwanie polega na bardzo intensywnym 7 dniowym afirmowaniu pozytywnych treści tak często jak się da! W ten sposób chce zachęcić i dać szansę na przedstawienie własnych przekonań , rozwijać się dalej jako człowiek , samodoskonalić i być poprostu bardziej optymistyczną osobą:)
Czemu 7 dni?
Jest to taki okres czasu który pozwoli największym niedowiarkom - wziąć sobie coś do serca- skoro wystarczy 7 dni aby coś zmienić to - hej TY też spróbuj!
Ten pełny tydzień nie jest ani za krótki ani za długi - a niesie za sobą moc przesłania - jeśli ktoś spróbuje na sobie zobaczy że po tygodniu coś zaczyna się zmieniać. Pomyślcie jak się wszystko może zmienić jak będzie to trwać miesiąc, rok - całe życie?:)
Moje Zasady:
-codzienne afirmacje
-zero oglądanie negatywnych treści w tv,w filmach,daruje sobie czytanie horrorów i sensacji,odpada czytanie plotkarskich portali i podobnych im gazet etc.
-Rozklejenie w łazience,pokoju,kuchni kartek z napisanymi odręcznie własnymi afirmacjami - to pomaga przy zmywaniu,czy myciu zębów itd:)
-zastępowanie negatywnych myśli -pozytywnymi szczególnie ,,w głowie"
-być czujnym na tzw wewnętrzne monologi pełne złości,nienawiści i innych brudnych uczuć
-oglądanie komedii,czytanie motywacyjnych książek, słuchanie audiobooków, muzyki relaksującej.
-nie rozmawianie i nie dyskutowanie o postanowieniu z innymi ludźmi aby nie musieć odpierać ewentualnych negatywnych komentarzy ,złośliwości itd.
-wiara w sukces :)
Relacja tego tygodnia i tego jak mi poszło za tydzień?!:)
A Ty dziś już pomyślałaś o czymś miło?:)
I to jest dobry plan :) Nie ma to jak pozytywne nastawienie :) Trzymam kciuki, aby żadna zła energia, czy wiadomość nie zakłóciła tego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje:)
UsuńDobry pomysł z tym wyzwaniem :))
OdpowiedzUsuńmiło mi to czytac:)
OdpowiedzUsuń